Koryukan
Forum Krakowskiego Dojo Kendo Iaido i Jodo
Szukanie zaawansowane
Home
Rejestracja
FAQ
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum Koryukan Strona Główna
Iaido
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Do góry
Skocz do:
Wybierz forum
Sprawy klubowe
----------------
Ogólne
Forum dyskusyjne i strona www
Znalezione w internecie
Przy herbacie
Trenowane sztuki szermierki
----------------
Kendo
Iaido
Jodo
Różne
----------------
Nihonto
Tablica ogłoszeń
Hyde Park
Forum testowe
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
joda
Wysłany: Pią 9:06, 16 Mar 2007
Temat postu:
lm napisał:
joda napisał:
(...) albo co jeszcze gorsze, jak niektórzy radzą odległością od dłoni do podłogi w pozycji stojącej jest po prostu nieprawidłowe.
tak właśnie (w zasadzie to b. podobnie) tłumaczył dobieranie miecza Haruna Sensei i tak tłumaczy obecnie Henry... :/
no ale skoro twierdzisz że jest 'po prostu nieprawidłowe' to na pewno wiesz czemu i zaraz nam to napiszesz, co?
Ups, znowu wyszło na to, że skrytykowałem jednego z wysokich stopniem nauczycieli. Muszę się przyznać, że gdybym wiedział, że Haruna sensei tak tłumaczył to raczej bym się drugi raz zastanowił zanim bym to napisał ale skoro już napisałem to się wytłumaczę...
O ile mi wiadomo to długość miecza ma być tak dobrana aby prawidłowo móc wykonać nukiuchi i noto. To czy się to uda zależy od proporcji pomiędzy długością ramion, szerokością barków i bioder długością tułowia a długością ostrza. Jest truizmem pisanie, że ludzie się różnią między sobą i wyższy i niższy nie różnią się między sobą jedynie wymiarami. Mam na myśli, że większy to nie jest poprostu powiększony mniejszy. Również ludzie o tym samym wzroście ludzie różnią się proporcjami. To może oznaczać (ale oczywiście się zgadzam, że nie zawsze tak jest), że u osób o tym samym wzroście różna będzie długość ramion i/lub długość tułowia co spowoduje, że odległość od dłoni do podłogi się zmieni. Oczywiście często będzie tak, że osoba o dłuższych rękach będzie miała dłuższe nogi i dłuższy tułów co zaowocuje proporcjonalnie dłuższą odległość od dłoni do ziemi i da w efekcie dłuższe iaito. Będąc jednak na codzień świadkiem tego jak bardzo ludzie się różnią między sobą pozwalam sobie wątpić w uniwersalność takiego prostego sposobu. Obawiam sie, że będzie on obarczony poważnym błędem w pewnym odsetku przypadków.
Napewno wszyscy znają rysunek Leonardo da Vinci przedstawiający idealnego mężczyznę wpisanego w trójkąt równoboczny, kwadrat i koło jednocześnie. To niestety jest bardzo wyjątkowo występująca proporcja ciała. Zwykle jest jednak inaczej. Często nie będzie to miało znaczenia ale niestety czasem pewnie tak i stąd moja opinia.
PS
a tak na marginesie to tylko raz co prawda widziałe Cie jak próbujesz nowe iaito ale o ile widziałęm jak robisz nim cięcia i nukitsuke (zresztą pomimo braku tsuka
) ale nie zauważyłem żebyś sprawdzał odległość do podłogi. Oczywiscie mogło mi to umknąć
zresztą Ty akurat jesteś raczej dość proporcjonalny i nie powinieneś mieć dużych różnic niezależnie od metody sprawdzania.
Na zakończenie pozostaje mi tylko przeprosić za zakwestionowanie opinii Haruna sensei. Oczywiście nie miałem, co chyba oczywiste, intencji podważania jego niekwestionowanego autorytetu. Mam nadzieje, że jego uczniowe w tym Łukasz wybaczą mi po raz kolejny mój niewyparzony język. [/url]
sinaath
Wysłany: Pią 1:45, 16 Mar 2007
Temat postu:
No tak, zgadzam cię co do techniki zależnej od długości miecza. Stwierdzenie, że opanowując długi miecz równie dobrze będzie się walczyć krótkim nie jest moego autorstwa, ale się z nim zgadzam.
Po prostu długi miecz, szczególnie przy nuki-tske, sprawia problemy. Jeśli ktoś cały czas walczy krótkim, może 'zachaczyć' o saja.
W drugą stronę, wykonując noto (nie Seitei) będąc przyzwyczajonym do długiego miecza można się dźiabnąć kissaki
może i rozgrzebałem jakiś stary wątek, ale ktoś coś tutaj pisał o KJ MJER dlatego ta wziamnka
lm
Wysłany: Czw 16:30, 15 Mar 2007
Temat postu:
joda napisał:
(...) albo co jeszcze gorsze, jak niektórzy radzą odległością od dłoni do podłogi w pozycji stojącej jest po prostu nieprawidłowe.
tak właśnie (w zasadzie to b. podobnie) tłumaczył dobieranie miecza Haruna Sensei i tak tłumaczy obecnie Henry... :/
no ale skoro twierdzisz że jest 'po prostu nieprawidłowe' to na pewno wiesz czemu i zaraz nam to napiszesz, co?
joda
Wysłany: Czw 14:55, 15 Mar 2007
Temat postu:
Technika walki szczególnie w iaido jest bardzo mocno zależna od długości miecza. Chodzi nie tylko o inny dystans cieć i ich zasięg ale przedewszystkim o kierunek wyciągania miecza przy nukitsuke i sposób wykonywania furikaburi oraz noto.
Nie ma prostego przełożenia z długiego miecza na krótki ani ewidentnej wyższości jednego nad drugim. Przy stosowaniu długiego miecza idzie się na pewne kompromisy np przy nukitsuke, które rekompensuje zwiększony zasięg. Z kolei krótszy miecz wymaga mniejszych ustępstw przy nukitsuke ale z kolei zasieg trzeba zdobywać ciałem.
Jak już zdaje się pisałem powyżej długość miecza należy dostosować do tego co się nim trenuje. w Komei Jukiu TRZEBA stosować długi miecz bo tak są techniki skonstruowane, że tylko przy długim wykorzystuje się je w 100% natomiast w innych liniach MJER w tym linii Haruna sensei czy Iwata sensei miecz pozostaje zbliżony wymiarami do tego stosowanego w seitei i zastosowanie dłuższego niż się da powoduje spore błędy techniczne.
MN
sinaath
Wysłany: Czw 11:28, 15 Mar 2007
Temat postu:
Heh a to może ja sie wypowiem na temat MJER KJ
Ćwiczyłem ponad 2 lata w Gliwiacach.. Jest tam szkoła Tsuba prowadzona przez sensei Ludziejewskiego i całkiem dobrze sobie radzi
Dodatkowo organizowaliśmy seminaria z sensei Sekiguchim w zeszłym roku i w tym. Utrzymujemy kontakt z ludźmi z Austrii, Niemiec i Czech. Zapraszaliśmy ich na weekendowe treningi i sami uczestniczyliśmy w takich.
Jeśli chodzi o długość miecza, to faktycznie jest to problem na początku, ale wszyscy szybko się uczą i dość szybko opanowują panowanie nad nim. Dodatkowo, jeśli ktoś się nauczy panować nad długim mieczem, nie będzie mieć problemu z krótszym, w drugą stronę to może tak nie działać. Nagle się okazuje, że saja sie nie skończyła i nie ma jak zrobić cięcia
joda
Wysłany: Sob 0:55, 17 Lut 2007
Temat postu:
Wiem, że Twoim marzeniem Oskar jest dostać 5 ostrzeżeń i bana ale mnie nie sprowokujesz
żartuje oczywiście
Nie zamierzam się na forum srożyć ale w sumie fajnie by było chociaż trochę się trzymać tematu. Osobowość Pana Lukaszczyka i sposoby dobierania Iaito mają się do siebie luźno więc załóżmy osobny topic w tym temacie albo zostawmy Lukaszczyka w spokoju i zajmijmy się swoim treningiem (co proponuję).
PS
a tak swoją drogą to jest to avatar ze zdjęcia ze stażu w stolicy i Ci co zostali oświeceni poprzez drogę Shinto Muso Ryu wiedzą, że to Kuri Tsuke. Poprawnie wykonane = poczatek końca dla miecza
więc chyba słusznie masz pełne galoty
Tylko mam prośbę - nie zwal klocka w hakamę jak mnie zobaczysz w tej technice (ani z przerażenia ani ze śmiechu) bo zimą to wentylacja słaba...
Kończę swojego off-topica i pozdrawiam,
MN
M1GLANC
Wysłany: Pią 15:47, 16 Lut 2007
Temat postu:
Mosz recht... Groźny joda zaro bedzie sprzontoł
Jak oglondom tyn jego avatar to ze strachu w galoty robia
Macha mo fest groźno
stelu
Wysłany: Pią 15:20, 16 Lut 2007
Temat postu:
No to fakt, źle jest ćwiczyć w takiej atmosferze...
Często jest to powód odchodzenia pewnej ilości już zaawansowanych osób z danego dojo (np. dojo aikido - co nie Grey?
)
Proponuję zakończyć dyskusję o KJ, bo zaraz wpadnie joda i opieprzy nas za offtop-y
M1GLANC
Wysłany: Pią 13:17, 16 Lut 2007
Temat postu:
No właśie nie do sie z powodu mr lukaszczyka... Nie łazi mi sam o jego kompetencje (choc na zgrupowaniach z panem Takaaki i ludźmi kierszy robiom KJ w austri widać było ze nie przepracowoł uczciwie tych wszyskich lat abo nie mo talentu...) ale o to jak podłazi do tego. Zabronianie ćwiczenia kaj indziej pod groźbom wywalenia z dojo abo odcinanie ludzi kierzy robiom szybki postemp od możliwosci ćwiczenia ze Sekiguchim w obawie o swoje stanowisko nie jest dla mie poważne...
Grey Fox
Wysłany: Pią 11:36, 16 Lut 2007
Temat postu:
Dołączam się do pytania (choć MJER-KJ wbrew pozorom mnie nie przekonuje:) ) -Sensei Lukaszczyk sprawia wrażenie osoby kompetentnej. Co prawda na KJ znam się tyle co gęś na teorii względności, ale biorąc pod uwagę chociażby jego powiązania z soke (i nie chodzi tu o Soke Karate Tsunami...
) wydaje się osobą dość dobrą w tym co robi.
stelu
Wysłany: Pią 10:18, 16 Lut 2007
Temat postu:
Nie martw się Grey, ja zostanę twoim kaishaku. Nie mam wprawdzie shinkena, ale przy odrobinie wysiłku poradzę sobie bokkenem...
A tak na poważnie - byłem na kilku treningach u s. Lukaszczyka i chociaż nie mogę się przekonać do charakterystycznych form szkoły MJER KJ, to nie sprawiał on wrażenia osoby niekompetentnej. W związku z tym mam pytanie do M1GLANC - dlaczego uważasz że nie da się tego ćwiczyć na poważnie? Za mała grupa ćwiczących osób, niewiele ośrodków w Polsce, za mało staży?
M1GLANC
Wysłany: Pią 8:04, 16 Lut 2007
Temat postu:
W polsce nie do sie MJER-KJ powaznie robić...
joda
Wysłany: Pią 0:20, 16 Lut 2007
Temat postu:
Fox! Na miłość boską! Jak by się Jarek dowiedział, że rozważasz koncepcję, nie tylko żeby się na MJER przekształcić ale jeszcze na dodatek na Komei Jiukiu to byś musiał sepuku popełnić i nie było by chetnych w całej sekcji żeby za kaishaku robić
Uważaj!
Bo jak nie zaczniecie częściej do nas np na Jodo lub Kendo wpadać to mogę tej informacji użyć
MN
Grey Fox
Wysłany: Czw 19:54, 15 Lut 2007
Temat postu:
No tak się skłaniam powoli, z tych mieczy które miałem przyjemność testować, to lepiej ćwiczyło mi się dłuższymi, choć już nie pamiętam czy było to 2.55 czy 2.60 (aczkolwiek optuję jednak ku 2.60, więcej to już by była lekka przesada
) (aha, mówiąc "ćwiczyć" mam na myśli nukitsuke i ewentualnie parę machnięć w powietrzu, bo cięciami tego się nazwać nie dało... Oczywiście przy noto się załamywałem, więc o dłuższym ćwiczeniu tego elementu mowy być nie mogło
)
A jak będzie za długi, to "ciepnę seitei w pierony" (śl. "rzucę w diabły") i zacznę trenować MJER w wersji Komei Jyuku (choć z kolei tam mógłby być za krótki...
)
Pozdrawiam
Grey Fox
joda
Wysłany: Czw 16:52, 15 Lut 2007
Temat postu:
grey? a próbowałeś już takiego "zerwikaptura" 2,6 shaku? Ka mam 183 i dłuższy niż 2,5 to myślę, że by mi trochę problemów sprawił a 2,6 to sobie raczej nie wyobrażam. Fakt, że chyba masz dłuższe ręce odemnie ale sprawdz sobie bo znam jednego któy uważał, że musi miecz największy miecz w sekcji i jego Iaido bardzo na tym cierpi. Fakt, że znam też takich co mają najdłuższe w sekcji i jest im z tym dobrze bo inaczej wyglądali by jak z wakizashi
MN
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2002 phpBB Group
Avalanche style by
What Is Real
© 2004
Regulamin