|
Koryukan Forum Krakowskiego Dojo Kendo Iaido i Jodo |
|
|
|
|
|
|
Pon 0:27, 15 Sty 2007 |
|
Autor |
Wiadomość |
mariuszs
Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Temat postu: Nihonto |
|
|
Z racji braku odpowiedniego forum mieczowego, tu prośba do moderatorów o utworzenie takowego, zamieszczam ten krótki artykulik na tym forum, w sumie najbliższym tematyce. Potem można by przesunąć a myślę iż pojawi się takich więcej.
Przygoda z mieczem japońskim zaczęła się dawno. Na początku skompe informacje pisane, filmy głównie fabularne i długo nic. Potem podróbki, miecze robione dla turystów w Japonii oraz iaito używane do treningu iaido, czasem gunto. Celowo nie wspominam o popularnych na naszym rynku wyrobach chińskich. Wszystko to nie dawało jakiegokolwiek obrazu prawdziwej głowni japońskiego miecza. Okazja taka nadarzyła się wreszcie niedawno. Dzięki uprzejmości jednego ze znanych kolekcjonerów i koneserów broni japońskiej miałem okazję wziąć do ręki kilka pięknych zabytkowych i orginalnych okazów. Pierwsze wrażenie to ogromna łatwość władania tym orężem. Byłem po treningu tak więc dłonie były nieco zmęczone ale posługiwanie się długim mieczem nie nastręczało żadnych trudności. Głownie pochodziły z przedziału 12 -17wiek. Sprawiały wrażenie ogromnej delikatności nie tylko ze względu na wiek ale również sposób wykonania. Zjawiska metalurgiczne na głowniach były zachwycające, hamon, hada ale również ashi, nioi, nie i inne drobiazgi cieszyły oczy i pozwalały wreszcie zrozumieć na czym polega sztuka japońskiego miecznictwa. Oprawy, cóż rozmaite, moją uwagę, tu ukłon w kierunku Shiro zaprzątnął widok nocnego nieba pełnego gwiazd. Piękno. Odnośnie wyważenia miecza trzeba będzie zrewidować poglądy na ten temat całkowicie. Pomimo wieku a trzeba przyznać ż trzymanie w dłoniach miecza sprzed ośmiuset lat dawało do myślenia stan broni był wspaniały. Wykonanie szlify nienaganne i w odróżnieniu od tego co można zobaczyć obecnie gdzie króluje papier ścierny i pasta polerska, zobaczyłem jaki jest rozkład barw i faktur ostrza szlifowanego przez fachowca na kamieniach. Najpierw mleczność hamonu, potem perlistość ji i wreszcie lustrzana, pokryta wzorami hada powierzchnia shinogiji. Geometria szlifu nienaganna. Pięknie wyprowadzone shinogi, yokote, linie idealnie widoczne, stykające się pod odpowiednimi kontami dopracowane mune to czyste doznanie estetyczne. Kilka zdań, wiele nieprzespanych nocy, taki jest los wielbiciela nihonto. Ale dobry to los i zapewniam, warto.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|